powinniśmy się bezpokoić
dni składać w pudełka
i na zimne pluć
za chwilę wiosna zastrzeli nas zielenią
i znowu ptaszki muszki trawa
mowa do lustra
do kieliszka do snu
czas szarpie nas niewidzialnie
gubimy się przyjacielu
na wąskich kładkach niemówienia
widzisz
luty mija
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jesteś.To wystarczy.