poniedziałek, 9 sierpnia 2021

Mała, Dorosła i Tede

 Napisz o Małej i Tede - słyszę.

Zamyśłam się. Gdzie odeszli? Jakimi ścieżkami spacerują, gdy ja krok za krokiem ceruję codzienność? Śmietankowy budyń z sokiem malinowym jest wspomnieniem uśmiechu Małej w czerwonej czapeczce i Tede w niebieskiej. A może na odwrót? Tak dawno u nich nie byłam. 

Pomiędzy umykającym latem a słoikami pyszniącymi się kolorami i smakami na zimne dni przytulam dziecko w sobie. 

Czasem nie bywam strasznie poważną dorosłą.

5 komentarzy:

  1. Kasiu, w piątek zawędrowałam do Kazimierza Dolnego, do galerii, w której na ścianach wisiały obrazy Pana Twardocha, reprodukcje oprawione w ramki, karnety gotowe do wysyłania. Przyszłaś mi wtedy do głowy 🖤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, cieszę się, że czasem błysnę wspomnieniem. Pozdrawiam Cię serdecznie:))

      Usuń
  2. Trafiłem tutaj przez przypadek (?)...
    zostanę na dłużej z własnego (?) wyboru...

    OdpowiedzUsuń
  3. Do twarzy Ci z tą "niedorosłością".

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...