Ach, już marzec.
Migają dni, jak słońce między drzewami pozdrawiane zza szyby auta.
Przeciąga się we mnie wdzięczność, zmarszczki prostuje w ciepłym uśmiechu.
Dobrze być dobrym.
Ach, za chwilę niepostrzeżenie znowu zaskoczy mnie młode życie drzew.
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jesteś.To wystarczy.