Zapomnieli, że mieli się ku wierszom
zaprzedali się prozie
codzienności sznurując buty
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Kasia wróciła! I takie piękne słowa
OdpowiedzUsuńNiechże Cię uściskam (wirtualnie) Renato :* pomału wracam do siebie.Pomału.
OdpowiedzUsuń