mijam niepostrzeżenie
kwiecień między słowa mi wkłada
tysiące pocieszeń utulanek
dosmaczam się melancholią
kontrolowana ma smak bergamotki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
W wielkim kubku? ;)
OdpowiedzUsuńJakbyś widziała, Renato :-D
Usuńps. A juz myślałam, że nikt tu nie zagląda.
Złe myślenie!;) Bardzo często podpisuję listę obecności tu i tam też. I tyle. Niech mnie zjedzą motyle:)
UsuńBłędne myślenie; )
OdpowiedzUsuńOczywiście w temacie komentarza o niezaglądaniu.
UsuńDziękuję Wam dziewczyny, jak dobrze się mylić:))) :*
OdpowiedzUsuńDzisiaj pierwsza wiosenna burza. I deszcz. W końcu deszcz, bo przecież sucho a zieleń do życia potrzebuje wody...
OdpowiedzUsuńJa raczej z tych, co podglądają ;)
Uściski.
Evo, u mnie pierwsza burza była tydzień temu. I wreszcie rozkwitły mirabelki. Słońce piękne i cudnie ciepło dziś.
UsuńCieszę się, że zaglądasz:)))