Jeśli potrzebujesz nadziei, która pali się do końca obejrzyj "Przetrwanie" (The Grey").
Zimno, śnieg i najsilniejszy instynkt: przeżyć.
Oglądając, chwilami, zapominałam oddychać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
...też tak mam, że jak się zasłucham w muzykę albo zapatrzę na film - zapominam o oddychaniu :)....
OdpowiedzUsuńMaju, ja łapie się na tym, że łapie żarłocznie powietrze;)
UsuńO! Właśnie dziś się zatrzymałam nad tym filmem! Oglądać, nie oglądać...? No dzięki Słodka za recenzję. :)
OdpowiedzUsuńItako, przygotuj pudełko chusteczek. To smutny film.
Usuńto zdjęcie...ja chcę do tych jagód:)
OdpowiedzUsuńnatychmiast! teraz ! w tej chwili!
jeszcze 10 wyjść do pracy:):):)
pozdrawiam i dziękuję za smaczny poranek...
Czyżbyś też była ciałpedką?: Tak czy siak, niech chyżo te wyjścia do pracy zlecą:))
Usuń