poniedziałek, 21 listopada 2011

Niebieskie tabletki

Rozczarowują mnie noce
ciężko kładą się w nogach sapiąc ciemnością
lubieżnie dotykają moich snów
sprawdzając odległość między żarem a chłodem
budzę się przerażona niepamięcią
liczę tabletki na niezaspokojenie
chłodne blistry patrzą na mnie niebieskimi oczami
ciągle jeszcze zaprzeczam że to nic

7 komentarzy:

  1. A jaki kolor mają słowa? To przecież też tabletki...

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie dziś rozczarowuje dzień.. poniekąd...
    zupełnie nie wiem dlaczego kiedy taki ładny był, pogodno - słoneczny....

    jakoś mnie martwią te twoje słowa tu dziś, mam nadzieje że to martwienie się jednak jest błędne? może to jednak coś a nie nic?

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ps: a widok u góry na zdjęciu mnie oczarował, totalnie :-* i ta czerwień, ogrzewa jakoś tak.

    OdpowiedzUsuń
  4. pierwsza myśl, kiedy weszłam: Jezu, jak pięknie...
    :)
    Niebo rozpalone snami.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Wiersze piszą ci, których boli. Wiersze, to uśmierzające tabletki ze słów.." Lubisz Rybowicza? A widok rzeczywiście: oczy zachwycone:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czarku, może to zależy od nas jaki mają kolor?czasem bladziutkie jak rozemglony dzień, a czasem krwiste jak słońce zachodzące na mróz...

    Karolino, nie trzeba się martwić. Autor czasem zmyśla;)

    Tomku, na zasadzie :ciemność widzę?;)

    Itako, "z mego okna widać chmury..." Czasem kicz mi dech zapiera:))

    Renato, nie znam-muszę nadrobić:)))

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...