sobota, 19 listopada 2011

Z głodu

nakarm mnie tą ciszą
która dudni zamknięta w klatce żeber
i ma oczy głodne od niemówienia
zazdrosna o lekkie sukienki
byle do wiosny
szepczesz mi
może już jutro
wyśnimy się sobie niezazdrośni
o jesień która przeszła mimo




* Byle do wiosny?


10 komentarzy:

  1. Chciałbym napisać - piękna wiosna tej jesieni:-)
    E tam, tęsknota zawsze boli, nawet w zwiewnej sukience.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tęsknoty nie bolą, tęsknoty tęsknią :)
    Masz Słodka literówkę, początek drugiego wersu :)
    Majka

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesienią gubię się w myślach, usypiam, budząc się wiosną..:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesień czy wiosna... Sukienki i tęsknota zawsze wyglądają pięknie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Czarku, a dzięki temu pozwala doceniać obecność, ta tęsknota:)

    Dziękuję Maju, już poprawiam. Myślę, że Twoja dzisiejsza fotografia , ta klatka... to właśnie tęsknota...:)

    Renato, wiosnę też lubię. Ale jesień chyba przed nią:)

    Latarniku, nie ma to jak wiosna w sukience:))

    OdpowiedzUsuń
  6. wiosną w sukience będę marzyc o jesieni.. tak mam zawsze.. eh... :D

    OdpowiedzUsuń
  7. "wyśnimy się sobie niezazdrośni
    o jesień która przeszła mimo"
    ubrałaś w słowa ten czas nieczekania.

    a przekuratni to jacy ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Przekuratni Bazylio to tacy, którzy biorą życie, zdarzenia na przekór

    OdpowiedzUsuń
  9. zapuściłem się w czytaniu blogów.......
    ale do Ciebie zawsze wracam Kasiu
    pozdrawiam cieplutko spod Krakowa
    Rafał

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...