wtorek, 25 października 2011

Dotyk niewidzialnego

Czy czujesz te dotknięcia niewidzialnego, które nie pozwalają rozbić się o krańce rozpaczy?

6 komentarzy:

  1. "najważniejsze jest niewidzialne dla oczu" ... :)
    pierwsza myśl.
    potem jeszcze: gdzie jesteś, Mały Książę, gdzie? - zupełnie nadprogramowo. ;)
    Serdeczności, Kasiu. Niech trzyma, kto/co chce. Byle skutecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. :-) pozdrowienia przesyłam...

    OdpowiedzUsuń
  3. och, niewidoczne, przecież.

    OdpowiedzUsuń
  4. Itako, tak czy siak, Mały Książę to ładne skojarzenie:))


    Lady Bird, uśmiechy przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. i siedzę i myślę.... i wiem ..

    OdpowiedzUsuń
  6. tak.............pozdrawiam

    Rafał

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...