Dziś dane mi było jeszcze raz się przekonać, że nic nie jest stracone dopóki wiara, chęci i siły. Weszłam do sali. Kobieta jak kiedyś leżała na łóżku, ale uśmiechała się całym ciałem.
- Usiądę obok i poćwiczymy, dobrze?
Patrzę uważnie na nią. Nagle ona w tempie na dwa (raz-dwa) opuszcza nogi z łóżka i mówi, a właściwie woła:
- Dobrze! Poćwiczymy! - cała sala jaśnieje jej chęcią.
Mam wrażenie, że moja szczęka opada aż na podłogę. Gdy idziemy korytarzem muszę przyspieszyć kroku, by za nią nadążyć.
Niebo a ziemia.
Afazja prawie całkiem ustąpiła. Tylko czasem gdzieś przyczai się z boku, ale zostaje dzielnie przeganiana. Właściwie logopeda niewiele tu ma do pracy. Rozmawiamy, śmiejemy się.
Pamiętacie Wiolę?[klik]
To ona, niecałe dwa miesiące później, już bez nadopiekuńczego parasola rodziców.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
..to jest dowód na to,że nie wolno się poddawać....:):)....cieszę się razem z Wami ......
OdpowiedzUsuńgdy jestem u Stasia i On mówi, że zaraz wróci, bo idzie do hospicjum - czekam na Niego z tak wielkim strachem, bólem. Zawsze liczę na to, że nie opowie mi, że ktoś odszedł....
OdpowiedzUsuń(JESTEŚ WIELKA - ALE TY przecież o Tym wiesz)
wszystko jest możliwe, gdy się czegoś bardzo bardzo bardzo chce...
OdpowiedzUsuńPięknie opisałaś bo pięknie się tam dzieje u Wioli- takie chwile w pracy dają nam siłę do innych trudnych dni :)
OdpowiedzUsuńnie wszystko jest możliwe, nawet gdy się bardzo chcę, ale można się cieszyć z każdego kroku ku lepszemu :)
pozdrawiam majowo nadal :)
tulipany cudo !!!!!!
Maju, ja byłam byłam jak oniemiałam, gdy to zobaczyłam Bycie wolontariuszem niesie wiele niespodzianek, Czasem tak cudnych:))
OdpowiedzUsuńHolden, iii tam.;))):*
Lacri, a wiesz?ja czasem o tym zapominam, a tu proszę:))
Bazylio, chyba lubisz tulipany:D
Takie chwile są przeciwwagą dla innych, które pokazują, że logopeda to nie cudotwórca. I które uczą pokory.
Duży uśmiech:)