piątek, 12 marca 2010

Pisanie

Pisanie jest jak błysk w ciemnej piwnicy: jednocześnie oświetla drogę i poraża. Masz wrażenie że wpadniesz na ścianę i jednocześnie szukasz tego światła, bo bez niego błądziłbyś cały czas po omacku.
Gdy piszę, porządkuję siebie.


- "ja chciałbym być poetą...nie trzeba wcześnie wstawać rano"

13 komentarzy:

  1. Niestety wstawać trzeba i to mój odwieczny problem... wyspać się i nie być poetą... marzenie...

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak... Pisanie porządkuje. Tylko czasami mam wrazenie, że nie mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szukanie właściwych słów, a zwłaszcza pierwszego zdania jest jak próba otworzenia w głowie właściwej klapki. Później (o cudne manowce!) myśli płyną jak rzeka.

    OdpowiedzUsuń
  4. tak pisanie jest porządkowaniem .......doświadczyłem nie raz tego na sobie:)
    pozdrawiam Kasiu:)
    R

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie w jakiś sposób chwilowo wyzwala z objęć wewnętrznego udręczenia. A spać lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ..ja wolę obrazkami gadać......

    OdpowiedzUsuń
  7. byłem w ciemnej piwnicy, wyszedłem...

    OdpowiedzUsuń
  8. uważam że pisanie to po części sprzątanie siebie

    OdpowiedzUsuń
  9. Margo, wprawdzie przyzwyczaiłam się do porannego wstawania, ale przyzwyczaiłam też swój organizm do popołudniowego leżakowania:kubek herbaty, koc, książka...a w piątek wszystkie te trzy rzeczy smakują wybornie;)

    Latarniku, może zbyt rzadko piszesz?;))

    Zenza, to prawda, to jak w przypadku afazji podanie pierwszej sylaby a potem całe słowo płynie....wróciłeś:)

    Rafale pozdrawiam ciepło i zastanawiam się czy im więcej człowiek pisze tym bardziej staje się uporządkowany?;)Bo jakoś po sobie tego nie zauważyłam:)))

    Kopaczu, i to wyzwolone udrećzenie niejednokronie uklada Ciebie w świetne frazy:))

    Maju, Twoje obrazy to gotowe pomysły na wiersz:))

    Holden ,mam nadzieje, że nie pogubisz się:)

    Cała ja, coś jak wymiatanie emocji? Witaj:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem czym jest pisanie, ale kiedy piszę przez chwilę staję się kimś innym, czuję, myślę, widzę rzeczy, których istnienia w sobie nie podejrzewałem. Pisanie czyni ze mnie człowieka szczęśliwego. Nie chodzi mi o jakość, bo z nią bywa różnie, lecz o podróż po...
    Kocham pisać. Bez pisania, szukania słów, chociaż ostatnio tak często ukrywają się przede mną, albo piszę do szuflady, byłbym tylko w połowie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się, że tak mówisz Tercybiadesie, bo to oznacza, że nie przestaniesz pisać, a tym samym będę mogła Cie czytać -jeśli nie tu- w sieci, to kiedyś może na kartkach pachnących farbą drukarską:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. W to drugie zaczynam szczerze wątpić. Wszystko rozpływa się, realne zdają się być tylko moje starania, ale czy prócz nich coś jeszcze ma znaczenie?

    OdpowiedzUsuń
  13. Tercybiadesie, gdybyś mi powiedział, że realnie przestałeś się starać, wtedy zaczęłabym się martwic, a tak? Ja tam w Ciebie wierzę. Wiem, że któregoś pięknego dnia zajdę do księgarni i kupie książkę z Twoim nazwiskiem na okładce, a potem przyślę ją do Ciebie, byś napisał na niej dedykację dla mnie:))):)

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...