Rozeszło się niebo i dziurą w całym woła nic.
Dziwisz się milczeniu,
jakby świat kiedykolwiek zapowiadał wieczność.
Kim będzie, gdy zgubisz się między nienapisanym?
Daleko od nieba padają momenty małego boga.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
W takich momentach zdaję sobie sprawę ze swojej małości, drobiazgowości. Jestem niczym ptasie piórko miotane przez wiatr po horyzontach nieopisanej potęgi :)
OdpowiedzUsuńmomenty ISTNIENIA - szaleństwo i pragnienie, cisza i milczenie. KRZYK I w chmury, i w chmury
OdpowiedzUsuńw WIECZNOŚĆ
:)
Kopaczu, a j w takich momentach czuję się jak mała dziewczynka, która nie zdaje sobie sprawy z tego, co ja czeka...
OdpowiedzUsuńHolden, i miłość po pachy i śmierć na raty i podobno wszystko już było....