piątek, 15 stycznia 2010

Kołek i geny

Łaskawie obszedłeś się z tymi, którzy nie radzą sobie z codziennością. Szkoły życia nauczą ich jak smarować chleb i że na zielonym można iść. Wielokrotność powtórzeń nie otworzy im oczu. Każdego dnia smarowanie chleba jest nową umiejętnością.
Pamięć poleruje w nich pęknięcia, wygładzając przyszłość.
Moje szczeliny żyją swoim życiem.
Kołkiem rozporowym jest pamięć genów.

7 komentarzy:

  1. Warto może zacząć nabierać umiejętności od nich. Piękno zdjęcia zniewalające.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oni to mają "wbudowane" od urodzenia...

    OdpowiedzUsuń
  3. Najpiękniejsze czego można się od nich nauczyć to radości z dorobiazgów, z pieknych chwil :)
    ale codzienność jest trudna dla nich i dla tych którzy są z nimi.

    OdpowiedzUsuń
  4. ...zazdrościć im trzeba umiejętnosci cieszenie się chwilą...............

    OdpowiedzUsuń
  5. Pęknie napisane :) Szczególnie podobaja mi się szczeliny żyjące swoim życiem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A niektórzy mają tyle wiary i zaparcia by pomagać i co dnia uczyć tego samego od nowa. Przecież i tak smarujemy codziennie chleb :)).

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiecie? Zazdroszczę im radości z każdej małej chwili jednocześnie podziwiam rodziców.Nie wiem czy bym podołała...

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...