Dziś mój zachwyt, tym co dzieje się za oknem, nie mieścił się we mnie. Jechałam autkiem i co chwila wylewał się ze mnie ochami i achami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Cudo nieziemskie.
OdpowiedzUsuńTak pięknie już dawno nie było. Dziś zapomniałam aparatu i telefonu...
OdpowiedzUsuń...i u mnie zaszadziało...tylko słonka nie ma ....szroburość nie pozwala się zachwycać w pełni.....
OdpowiedzUsuńoch i ach, a ja Ci tu ciach, bach i jeden mach:)))))))
OdpowiedzUsuń