Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Mowa jest rtęcią, a zima złośnikiem ;)
OdpowiedzUsuńI wszystko płynie;))
OdpowiedzUsuń...zamarznięte słowa - ogrzane uczuciem - popłyna wierszem....:)....
OdpowiedzUsuńA czasem zatrzymają się na kołnierzu łzą wzruszenia:)))
OdpowiedzUsuńdzisiaj jestem KRZYCZĄCY!
OdpowiedzUsuńHolden, aż tak trudno było?
OdpowiedzUsuńJuż wiem, już wiem:D
OdpowiedzUsuńCieszę się jakbym to ja miała od jutra codziennie podróżować:))))))))
!!!!!!!!!!oby dalej...
OdpowiedzUsuń