czwartek, 9 lipca 2009

Zbieranie smaków

rozrzucam siebie po tysiącach miejsc w sieci
szamoczę się od słowa do słowa
jakbym bała się że zniknę
łatwiej będzie iść po śladach
a teraz
truskawki obsypane słodzikiem smakują dziwnie słodko
a on krzyczy ze chemia
i że się wygłupiam
zbieram smaki jak słowa
po prostu

5 komentarzy:

  1. nie ma co gmatwać, i tak tyle spraw jest zagmatwanych..trzymaj sie pogodnie Holden:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ...bardzo pięknie zbierasz wspomnienia..
    ...a bez chemii nie ma już życia....więc nie ma co krzyczeć.....akceptacja potrzebna :):)...

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie jest znać konesera wyszukanych smaków. Gratuluję delikatnego podniebienia intelektualnego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. słodko-winna10 lipca 2009 13:28

    Maju, to wspomnienia mnie zagarniają. I ja im sie daję;))

    Kopaczu, w sumie to ja jestem monotonna.Osttanio namiętnie rozkochana w truskawkach. Własnie dziś powiedziałam do syna, że chyba żadnego roku tyl ich nie zjadłam jak tego roku.
    "i co Ty będziesz jadła , jak skończy się sezon?" usłyszałam. Zaznacze tu , że nie uznaję tych całorocznych truskawek.;)tzn.tych rosnących poza Polską.

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...