dziś moje dziecko ma chmurne oczy
nawet książka pachnąca farbą drukarską nie cieszy tak jak zwykle
dziś moje dziecko kupiło wielką zieloną świecę i w domu czerwcowym idiotycznie pachnie świętami
moje dziecko chmurzy się gdy zmywam z powiek cień pinky peach
a niebieskie smugi pod oczami dają świadectwo za krótkiej nocy
moje dziecko dziś grało w koszykówkę
a potem siedząc na starych schodach suchym trzaskiem migawki
uwieczniało carski budynek na wiecznych wspomnień pamiątkę
w tle śmiały się rozczochrane brzozy i słońce głaskało policzki
starannie nasmarowałam letnią już buzię kremem cud numer dwanaście
moje dziecko uśmiechnęło się z łazienkowego lustra
nareszcie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
DOBRZE, TO
OdpowiedzUsuńCI ")
masz bardzo ciekawy styl pisania. taki... absorbujący.
OdpowiedzUsuńcieszę się, że do Ciebie trafiłam. :)
Holden:)
OdpowiedzUsuńBlueGirl, mamy podobne odczucia...:)