mam czasu
potąd
stąd
dotąd
po kątach
porozsiadała się cisza
a ja stłukłam ulubiony kubek
przydałaby się znów wycieczka złotą uliczką
w poszukiwaniu kubka w kolorze sepii
z elegantkami w długich sukniach spacerującymi wzgórzem
na szczęście uśmiecha się on
na szczęście
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Fajne, tylko siedzieć gdzieś w deszczu na ławce z zarzuconą peleryną i kapturem na głowie i czytać, czytać, czytać :)
OdpowiedzUsuńI zmarznąć na amen, a potem kichać na wiersze;)witaj:))
OdpowiedzUsuń