środa, 26 sierpnia 2009

Na nie

czy mogłabyś mnie dziś nazwać
pociągnąć oczy
miękką kredką
kontur ust poprawić
nadziejo?

12 komentarzy:

  1. Kochan Nadziejo, a jak już wyjdziesz od Słodko-winnej to, proszę, przyjdź do mnie też... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ...Nadzieja - Matka głupich powiadają....ale kocha Swoje dzieci bezgranicznie...więc nazwie Cię ...Cierpliwością ...i Łagodnością Cię nazwie.....i łagodnym szturchańcem popchnie w nowy dzień.....

    OdpowiedzUsuń
  3. Wywołał uśmiech,obraz nieokreślonych kształtów,
    oczami wyobraźni malowany .

    OdpowiedzUsuń
  4. Joasiu, odesłałam ja do Ciebie.Mówiła, że na pewno nie zgubi się po drodze;))


    Holden, dobra z Ciebie nadzieja;)

    Maju, lubię tą nadzieję, chociaż czasem mnie nie słucha i ma swoje humory;)

    Aiborne, uśmiech zostawiam pod tym obrazem:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Po powrocie z Brukseli,pamiątka.

    http://static3.blip.pl/user_generated/update_pictures/473724_inmsg.jpg?1251287754

    OdpowiedzUsuń
  6. Poprawia urodę i kondycję psychiczną ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Niemożliwość ? Kanwa nadziei ?

    OdpowiedzUsuń
  8. http://www.youtube.com/watch?v=xsHAWQQCiZ0

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciepło i nie-beznadziejnie zapisana nadzieja :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Baśkę też lubię:))

    Latrniku:)))

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

Nieobecność

zacieram dłonie  pachnie wetiwerem i znakami zapytania skruszone kopie starzeją się oparte o dziką jabłoń z milczenia nie przychodzisz  krzy...