gdy mówisz jestem
widzę pociąg na trasie ełk kołobrzeg i carmeny z białymi ustnikami
jaśkową dolinę i rozwrzeszczany gdańsk
morenowymi wzgórzami szedł wrzesień
pan na molo szukał miłości za dewizy
a ja miałam być od jutra lepsza
dom studenta przyjmował mnie z powrotem
gdy wracałam kołysana rytmicznym stukotem kół
olsztyn główny wymalowany na peronie brzmiał zabawnie
nigdy go nie polubiłam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Inni
Mówią - Jesteś poezją a dla mnie proza sukienkę szyje sztywną od muszę w przymknięciu powiek drogowskazów szukam niespokojna ciągle budzę si...
-
Tydzień przyspiesza w okolicach środy. Im więcej mam lat, tym większą ma wartość przyspieszenie. Nie umiem skondensować czasu, a ten śmieje...
-
Panu się zdaje, że może mnie zamknąć w słowie, a ja ponad jutro biegnę chmury zgarniając. Piaskowa droga opowiada mnie z czasów, gdy boso r...
-
dziś nad ranem zastukał sierpień gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia oczekiwanie nie smakuje najlepiej ma duże oczy i c...
Lubić, nie lubić; wspomnienia są :)
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam...
Kopaczu to prawda, a ja libie czasem pomalkontencic;))
OdpowiedzUsuńEwo, dziekuję i zapraszam. Witaj:))
Jak odcedzić wspomnienia? Co zrobić, by tak nie bolały?
OdpowiedzUsuńja na zawsze boje sie Paryza.
OdpowiedzUsuńmoze dlatego ,ze pamietam.
miasto zagubionych milosci.
dla mnie Torun jest takim miastem...
OdpowiedzUsuńBiałe Carmeny nieodłącznie kojarzą mi się ze szminką na ustniku. Nie wiem jaki jest Olsztyn, ale jutro podobno nie istnieje. Kołysany rytmiczny stukotem pozdrawiam chłodno (bo upały!).
OdpowiedzUsuńSłodko Winna- hym, hym? a może JaSama?
OdpowiedzUsuństrasznie lubię tu do Ciebie zaglądać ale zawsze brak mi słów... tak więc pozdrawiam Cie po prostu ciepło ;)
OdpowiedzUsuńMaurycy, cieszę się bardzo , że znów mogę Ciebie czytać:)/tak czy siak;)/
OdpowiedzUsuńManiu, pozdrawiam Cię serdecznie.:))
Holden, może najpierw je przegadać?:)
OdpowiedzUsuńCma, każdy m swoje Paryże, Olsztyny...Usmeicham się do Ciebie:)
Caminho, przytulam Waszą Trójeczkę:)
Pewien kot lubił zen i miał imię na lierke M. Jak M...aurycy: -))
OdpowiedzUsuńprzypomnialas mi moje trójmiejskie studiowanie..
OdpowiedzUsuńczasem wydaje mi się , ze to szmat czasu minął, a to bylo tylko 2 lata temu.
Czarodziejko,mam nadzieję, że to dobre wspomnienia:)
OdpowiedzUsuń