Czasem czuję na sobie baczne spojrzenia.
Chciałabym krzyczeć, że widzę, że wiem.
Milczę.
W tej ciszy odnajdziesz to, co bolało.
Już coraz mniejsze blizny.
Czas głaszcze codzienność.
Listopad uwodzi plus 10.
Starannie lepię pierogi z latosią kapustą i grzybami.
sobota, 9 listopada 2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jesteś.To wystarczy.