Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Uważaj na siebie!!!!
OdpowiedzUsuńBylo bosko:))))
UsuńUważaj na Świat!
OdpowiedzUsuńŚwiat przeżył B-)
UsuńSzerokiej czcionki, tfu ścieżki rowerow_ej!
OdpowiedzUsuńDziękuję Brewerio;)) ( wolno mi tak Cię nazywać?)
UsuńOczywiście w kasku:)
OdpowiedzUsuńAlez nie . Nie lubię nic na głowie (poza kapturem i okularami przeciw słonku - niekoniecznie razem ;-)
UsuńNo, ja też bezkaskowa (jakoś mało twarzowe są). Tylko wiatr we włosach :) A dziś deszcz.
UsuńO, to samo miałam napisac o beztwarzowości .;-) A mnie chyba wczoraj przewialo- nie moge glowy odwrócić.
UsuńO, to samo miałam napisac o beztwarzowości .;-) A mnie chyba wczoraj przewialo- nie moge glowy odwrócić.
UsuńNiech tak będzie...
OdpowiedzUsuńNie odpowiada Ci? To może rzeknij jak sie do Cie zwracac? Serdeczności
Usuńlubię ten moment wyruszania w roz-jechanie :)
OdpowiedzUsuńMroki w księgarni! Wiesz o tym, Dziewczyno?;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Renato za informację. Waham się nad jej maniem na półce.;) Przeczytałam już ją, ale to książka do której pewnie bym wracała;)
Usuńwiatru we włosach i szerokich ścieżek, i w zieleni czasu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Zielonooka:)) Niech wiosna doda Ci blasku:)))
UsuńWidzę że sezon rowerowy w pełni, powodzenia :)
OdpowiedzUsuń