uklepuję godziny zanurzone w oceanie wolności
lekko unoszą się na powierzchni niemuszeniem
czekam na słońce
dziś pada cały dzień
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Zaczepia mnie wiatr
OdpowiedzUsuńtrącając wsparte na piasku ręce.
Mówi, że od północy znowu deszcz
Wiem swoje,
w cieniu niby bezpiecznie, ale chłodno.
Póki, co
słońce.
;)
dmucham na północ
OdpowiedzUsuńchmury wspomnieniem się śmieją
gdzieś obok spadają westchnienia
tajemniczy przechodzień
w kosze plażowe zagląda
ciągle jeszcze potrafi zachwycić
nieznajome w słomkowych kapeluszach
W rozbiegówce słów
OdpowiedzUsuńWczoraj, chciałbym usłyszeć
nim myśl ochłonie
wiersz, w deszczu zmoknie
nie rodząc Teraz,
nie wchodząc, w Jutro.
Nim się słomiane kapelusze rozpłyną
pod kocem
nieba raz jeszcze chcę dotknąć.
Nieba mojego,
własnego
z nadmetrażem znaczeń.
w tęsknocie za nienazwanym
OdpowiedzUsuńw piasku przesypywanym między palcami
w kocu który pachnie obietnicą
jeszcze zdążysz opowiedzieć szczęście
z widokiem na twoje góry
albo na morze