Zwolnienie lekarskie pozwala być dzieckiem.
* ostatniej chwili
Tak patrzę na policzki Małej i są prawie takie jak mam je teraz, posterydowe ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Chcesz przez to powiedzieć, że całuśne?
OdpowiedzUsuńHahaha, chcę powiedzieć, że takie pucate:))))
OdpowiedzUsuńUroczy berbeć na zdjęciu. Zgaduję, że to Ty Słodka z czasów nim stałaś się Winną ;)
OdpowiedzUsuńZenzo, w rzeczy samej. To ja szykująca się poznać wszystkie słodycze i winy;)
OdpowiedzUsuńSterydy to Samo Zuo. Mam najgorsze wspomnienia z tym świństwem związane. Puce śliczne, ale niech się w zdrowiu robią. :)
OdpowiedzUsuńSamiutkie Zuo :D
OdpowiedzUsuńPucki sa cudne u dzieciaków co to pytają co dinozarły jom:D
Taaaa, moja ma jeszcze dołek do kolekcji... I całą serię niepokornych pytań. :D
OdpowiedzUsuńMusi być cudna:))
OdpowiedzUsuńLubię pucatość, sama do niedawna byłam pucata, wiec jednego słowa złego na pucatość powiedzieć nie pozwolę!
OdpowiedzUsuńPanipeonio , mów tak do mnie :D
OdpowiedzUsuń