Jest w nas miejsce, w którym mieszka licho.
Dziś je potrąciłam.
Przeciąga się we mnie mrużąc żółte oczy.
Mam nadzieję, że mróz je uśpi.
Minus 20, mam nadzieję, wystarczy.
Idę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Moje oczy robią się coraz bardziej żółte .....moje licho chyba nie śpi i rośnie sobie zdrowo :)......
OdpowiedzUsuńMoje oczy dziś zmęczone, strasznie, chorobą, tym mrozem, a może i nawet tym lichem..
OdpowiedzUsuńu mnie minus 21. zapowiadają więcej. nie chcę :/
pozdrawiam Ciebie Kasiu mimo wszystko ciepło :-*
"Badacze z Państwowego Uniwersytetu Spraw Nadprzyrodzonych Pod Wodą w mieście powiatowym Wodzisław odkryli ponoć główną siedzibę Licha, gdzie przebywa ono w czasie pokoju na świecie. Według ich obserwacji znajduje się ona na przedmieściach miasta Rybnik – na moczarach, gdzie króluje usrana śmierć (fekaum mortale, albo ipsum mortem, zależy od dialektu). Jednakże w celu uniemożliwienia jakichkolwiek obserwacji licha podaje się, że w warunkach normalnych jest ono niewidoczne dla zwykłego zjadacza chleba. Bez posiadania skomplikowanej i zaawansowanej wiedzy inżynieryjno-technicznej niemożliwe jest nie tylko zauważenie licha w przyrodzie, ale również usłyszenie jego diabelskiego śmiechu, jaki kultywuje w celach demoralizacji ludu Bożego".
OdpowiedzUsuńMaju, a może by tak je czymś obłaskawić? Może kawałek sernika, albo budyń? Pozdrawiam Cię serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKarolino, mam nadzieję, że dziś już choroba odpuściła. U mnie dziś znów minus 20 i piękne słońce. No i koniec ferii na nosie:)
Czarku, z czego to wyjątek?
Znalazlem w necie :) Nie wnikalem.
OdpowiedzUsuńRozumiem:)
OdpowiedzUsuń