sobota, 19 czerwca 2010

Pachnieć wiatrem

"Są kobiety, które pachną wiatrem.
Ten wiatr nazywa się Masumi"


Las, słońce nagrzewające soczysty mech, odrobina wilgoci pachnącej szyprem(?)
Od dziś snuje się za mną.
Przesiąkam tym zapachem, tak samo jak myślami o tobie.


16 komentarzy:

  1. ...pachnieć wiatrem prowansalskim bym chciała........

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też Maju, ja też...Chociaż nie lawendą.

    OdpowiedzUsuń
  3. ten szyper to na pewno pachnie ??:)) Bo mnie się zdaje, że nie zawsze :)))

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szyper to pewnie czasem pachnie rumem;))
    Serdeczności Joasiu.:)

    Dokształcam się "perfumiarsko":
    Chypre - nazwa pochodzi z perfum tworzonych przez François Coty w 1917, składających m.in. z mchu dębowego, paczuli, labdanum i bargamotki. Sukces tej wody powoduje, że powstaje cała rodzina zapachów opartych na tej kompozycji/by sieć

    OdpowiedzUsuń
  5. Myśli są jak paleta barw podstawowych ( bez zaciemniej realnością). Myślących intensywnie .

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę je od powrotu do szeregu .

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten powrót bardzo ucieszył mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kto ma władzę nad zapachami, ten ma władzę nad sercami ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mateuszu, zapachniało mi "Pachnidłem"...zobaczyłam rynek pełen ludzi.oglądałeś ten film?

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszą zmiany na wszystkich dostępnych mi blogach.
    Tylko pogłębiać i utrwalić !

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieję, że ciągle i ciągle będzie się utrwalać...

    OdpowiedzUsuń
  12. Mateuszu, to jeszcze koniecznie "Zapach kobiety";)

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

Trzeba zniknąć

Trzeba zniknąć by móc wrócić w śmiech I odpustowe korale  Trzeba zniknąć By znów zacząć mówić I innym rozdawać codzienność