Uciekaj nim moja myśl śmiała
rozbierze cię z pragnień
i staniesz nagi,
jakim siebie stworzyłeś
na podobieństwo pragnień,
nim te nienazwane
uśpiły twoje zmysły.
- Anna Serafińska i Krzysztof Kiljański
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
...hmmmm..tak myślę Słodka...jak teraz już takie tęsknoty ...to co bedzie jak wiosna wybuchnie???.......
OdpowiedzUsuń...cudny wiersz.....lubię rozbierać z pragnień....:):)...
Wiosna chodzi po ludziach
OdpowiedzUsuńzaskoczona kałużami łez
zimowych.
Oddechem spływa po szybie
ciepłem głaszcząc liście mrozu,
okno otwiera się na chwilę.
Zza kożucha postać pyta
- Widzieliście Wiosnę? Widzieliście?
Potem obraz traci przejrzystość
w plątaninie kresek
- minus dwa
- minus dziesięć.
I nagle słyszę Twój głos,
który już wiosenny cień rzuca
żem z pragnień przyszedł.
Ze wzrokiem jeszcze w oknie utkwionym
zaprzeczam
- Z chłodu Kochanie.
Z chłodu.
Uciekać w takiej chwili? Nigdy :)
OdpowiedzUsuń...Tercybiadesie...cudna riposta...:):)....
OdpowiedzUsuńMaju, jak przyjdzie wiosna, to słońce ostudzi te zapędy...to zima lubi tak ciepło się otulać;)))
OdpowiedzUsuńto nic
to tylko zima
cię w objęciach trzyma
nim wiosenne noce
przemówią łagodnie...
:)
Zenza I Śmiały.;)))
....chyba sama ww to nie wierzysz Słodka...:):):).......jak wszystkio zacznie szeptać....pachnieć....przymilać się i kochac...Ty ostygniesz??..w zyciu w to nie uwierzę...:):)...
OdpowiedzUsuńa skont
OdpowiedzUsuńfszystko f poszontku tyko tak misie spotopało sze nje moge pszestadź
Maju, ze mną to rożnie bywa..ot chyba przewrotność we mnie drzemie;))
OdpowiedzUsuńSzeptaku, uważaj, bo tak Ci zostanie:P
:-)
OdpowiedzUsuńczy zmysły da się uśpić?????
OdpowiedzUsuńJa dałam radę
OdpowiedzUsuńAle dokąd uciec?
OdpowiedzUsuńKopaczu, może w sen?;)
OdpowiedzUsuńMmm... cóż to za boska "groźba" :) ten wiersz...
OdpowiedzUsuńDobra myśl, ale cóż to znaczy te kilka godzin błogiego snu w porównaniu z wiecznym snem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń