czwartek, 7 stycznia 2010

Wiosna

na wiosnę
będę rozmawiać z mechanicznymi ptakami
nim je nakarmię snami
na wiosnę
znów się w tobie zakocham
orszak żurawi kluczem otworzy
niebo do wynajęcia
na czas określony

8 komentarzy:

  1. ..niech Ci się niebo otworzy na czas nieokreślony... miłością.....

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie byle do wiosny:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. czy wszystko ma swój czas określony???

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ pięknie w nowym roku nam zakwita ta "Róża Wietrzna" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesujący wiersz, a w szczególności pointa :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale to dopiero na wiosnę, bo teraz to śnieżnie bardzo tam u was ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Maju,dziękuję bardzo-przyda się to otwarcie;))))

    "Byle do wiosny...byle do wiosny...już kalendarze zaczęły pościć...":)

    Holden, w pewnym sensie pewnie tak...chociaż może są światy nieskończone, kto wie?

    Zakwita?Róża?Nie, zdecydowanie nie powinnam odpowiadać na komentarze o tej porze....bo znowuż nie rozumiem...

    Marcinie, odpozdrawiam.Dziękuję:)

    Kopaczu, o tak dziś pod garażem miał najmniej 10 cm mięciutkiego lekkiego puchu...i teraz tez pada....

    OdpowiedzUsuń
  8. Niewinność, skromność, krystalicznego talentu .

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...