poniedziałek, 11 stycznia 2010
Składam się
Składam się
z tysiąca wierszy niepozbieranych
z samotności w letniej sukience
z łez smakujących słodko
a czasem słono całkiem
z poczekajmy i dlaczego nie dziś
z zamyślenia i bezmyślności
dróg prostych które mi wskazałeś
i tych nazbyt krętych
wybranych przeze mnie
z zamkniętymi oczami
z małego jutro
z cichego wczoraj
trochę z ciebie
i trochę ze mnie
z twoich synów
mojej córki
z każdego kocham
które padło nazbyt szybko
z każdego zostań
które nie wybrzmiało
jestem
jesteś
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Trochę smutno, całkiem prawdziwie, całkiem pięknie...
OdpowiedzUsuń...cudnie opisałaś ŻYCIE NASZE....cudnie..
OdpowiedzUsuń....dobrego tygodnia Słodka....
I nadziei, jaśniejszej bez wczoraj.
OdpowiedzUsuńpiękny wiersz
OdpowiedzUsuńwidzę, że też jesteś rannym ptaszkiem
jak ja :-)
i chyba więcej nas takich
A mi się podoba Twoja zmiana zdjęć na górze.
OdpowiedzUsuńSłucham , słucham wtapiam się...
Piękne !! :))
OdpowiedzUsuńi fajne zdjęcie !
Dziękuję Wam, a fanarek do Was ze śniegu się uśmiecha:))
OdpowiedzUsuńSkładasz się z marzeń o sobie. Przerażający jest tylko ten brak konsekwencji, że ty i ja to dwie różne osoby.
OdpowiedzUsuńjesteś w formie !!!!!!!! Tu i Tam.
OdpowiedzUsuńpo prostu pięknie...
OdpowiedzUsuńI dlatego ta jedność nie trwa wiecznie...
OdpowiedzUsuńKoniecznym jest wyznaczenie granic ja i ty.
Czasem zapominamy, że nie jestem my.
Piękny wiersz i nagłówek- nowy- ładny:-)
OdpowiedzUsuńpo prostu piękny wiersz...........
OdpowiedzUsuń:):)
R