poniedziałek, 11 stycznia 2010

Składam się



Składam się
z tysiąca wierszy niepozbieranych
z samotności w letniej sukience
z łez smakujących słodko
a czasem słono całkiem
z poczekajmy i dlaczego nie dziś
z zamyślenia i bezmyślności
dróg prostych które mi wskazałeś
i tych nazbyt krętych
wybranych przeze mnie
z zamkniętymi oczami
z małego jutro
z cichego wczoraj
trochę z ciebie
i trochę ze mnie
z twoich synów
mojej córki
z każdego kocham
które padło nazbyt szybko
z każdego zostań
które nie wybrzmiało
jestem
jesteś

13 komentarzy:

  1. Trochę smutno, całkiem prawdziwie, całkiem pięknie...

    OdpowiedzUsuń
  2. ...cudnie opisałaś ŻYCIE NASZE....cudnie..
    ....dobrego tygodnia Słodka....

    OdpowiedzUsuń
  3. I nadziei, jaśniejszej bez wczoraj.

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny wiersz
    widzę, że też jesteś rannym ptaszkiem
    jak ja :-)
    i chyba więcej nas takich

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi się podoba Twoja zmiana zdjęć na górze.
    Słucham , słucham wtapiam się...

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne !! :))

    i fajne zdjęcie !

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Wam, a fanarek do Was ze śniegu się uśmiecha:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Składasz się z marzeń o sobie. Przerażający jest tylko ten brak konsekwencji, że ty i ja to dwie różne osoby.

    OdpowiedzUsuń
  9. I dlatego ta jedność nie trwa wiecznie...
    Koniecznym jest wyznaczenie granic ja i ty.
    Czasem zapominamy, że nie jestem my.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny wiersz i nagłówek- nowy- ładny:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. po prostu piękny wiersz...........
    :):)
    R

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...