wtorek, 25 sierpnia 2009

Pierwsze skrzypce

to już było
grałam w tym filmie rolę
drugoplanową
pierwsze skrzypce czas
gładził
kosmykiem twoich włosów

13 komentarzy:

  1. Kurzu ostatnie drobiny,porwane tchnieniem namiętnego podmuchu.

    OdpowiedzUsuń
  2. To raczej słodko-gorzkie refleksje przy kawie, Aiborne...

    Holden, właśnie nie. Wygląda na to, że nie przerobiłam tej lekcji do końca i muszę grać tę rolę jeszcze raz. Mam nadzieję, że kiedyś zagram pierwszoplanową. Czego i Tobie życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodka - ja zawsze gram pierwszoplanową rolę. Tylko krytyka wypisuje bzdury, że to znowu epizod:))))

    OdpowiedzUsuń
  4. To zazdroszczę-roli, nie bzdur. Mnie jakoś mija obok ta rola.

    OdpowiedzUsuń
  5. NIE ZAZDROŚĆ - miłuj bliźniego swego jak siebie samego:)))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. :) aż chcialoby się rzec, że rózne są ludzkie przeznaczenia, niektórym najładniej jest na drugim planie :)
    Inni, jak ja, bywają tylko tłem :))

    Usciski

    OdpowiedzUsuń
  7. Holden, dla odmiany pozazdrosczę , może przyniesie zmianę?;)

    Joasiu, ściskam serdecznie.:) Czasem mam dość bycia tlem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam;)

    Drugi, czy pierwszy plan - co to za różnica. Ważne jest żeby dobrze się w tej roli czuć.

    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  9. Gibril, witaj:))
    Gorzej, gdy rola skrojona nie ma miarę;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ..bez drugiego planu nie ma głębi...:)....lepiej drugi plan gdy przypasowany niż na topie ...gdy obco i pusto...pozdrawiam.Majka.:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Maju, to prawda, ale nie byłabym sobą gdybym troszkę nie ponarzekała;))serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zwierzę nie z kategorii łowców,potrzebuje jedwabistej uzdeczki w zdecydowanej delikatnej rączce.
    Poranne promyki "nadziei"

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

Oczekiwanie

dziś nad ranem zastukał sierpień  gdzieś nad miastem w krzyku syren dzieje się historia  oczekiwanie nie smakuje najlepiej  ma duże oczy i c...