wiesz jak to jest z planami? właśnie tak
grube skarpety ciepły koc i kawa w granatowym kubku
która nie ma smaku
dziś pan z kasetką wypluwającą rachunki
spojrzał na mnie wyjątkowo uważnie
chyba przeziębienie
uśmiechnął się uroczo podając świstek
siedem nieszczęść wyciągnęło rękę
a gdy za panem zamknęły się drzwi
długo w lustrze podziwiało chorobę
a gdy ci tak zostanie? śmieje się Piotrek
kochane dziecko
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
:) KOCHANE
OdpowiedzUsuńa mama pięknie opowiedziała.
ciepłem myśli...
OdpowiedzUsuńdziękuje:-)
Gdybyś widział to siódme nieszczęście to byś się uśmiechnął.;)A Piotrek chichra się cały czas jak na mnie spojrzy. Usta wyglądają jakby potraktowane botoksem:D
OdpowiedzUsuńBotoksem i silikonem w dodatku;)
OdpowiedzUsuńCaminho, nie ma za co:)
OdpowiedzUsuń:) na pewno (jak Cię znam:)))) przesadzasz!!!! koloryzujesz:))))
OdpowiedzUsuńściemniasz ma się rozumieć :)
poważnie: Zdrowiej!!!!!!!!!!!!!!!!Szybko!!!
Kobiety tyle wydają, na botoksy i silikony, a ty masz to gratis.
OdpowiedzUsuńSą tacy, którym świat lekką ręką idzie...
Tedybiadesie,Ty to umiesz pocieszyc:P
OdpowiedzUsuń...witamina E w olejku likwiduje niechciane botoksowe efekty błyskawicznie...:).....kilka razy posmarujesz i wracasz do normy....:)....
OdpowiedzUsuńMaju, jutro kupię:))) Grunt to słuchać dobrych rad:)
OdpowiedzUsuńfajnie to ujęłaś.Śmiesznie :) Zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńAlejko, to jeszcze nic w porównaniu z tym jak wygladam;))
OdpowiedzUsuńNawet kolagen i botox zanikają
OdpowiedzUsuń(to tak a propos skojarzeń ;) heh )-
więc i Twoja "nadrozmiarowość" ust ;)
zniknie - i to za parę dni,
zobaczysz..! ;)
Najważniejsze - zdrowiej i nie trać humoru!
A w tym ostatnim - Syn Ci dzielnie
pomaga, więc wszystko pod kontrolą. ;)
Ciepłe pozdrowienia!
-Mariusz
Co ranka budzę się z nadzieją, że będzie lepiej,Na razie to tylko nadzieja;)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Choroby mają to do siebie że przechodzą albo nie przechodzą:):):)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę zdrówka:)
ha:D tertium non datur;))serdeczności, Rafale:))
OdpowiedzUsuń