Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
lepiej otwórz okna :)
OdpowiedzUsuńA przeciągi, Holden?
OdpowiedzUsuńprzeciągi - co ? doniczka spadnie, kataru się nabawisz?:)))))) To niewielkie straty:)
OdpowiedzUsuńotwórz okna i drzwi i posciągaj doniczki ;)))) Koniecznie!!
OdpowiedzUsuńteż jestem tego zdania
OdpowiedzUsuńgdzieś słyszałem cos takiego "Uważaj o czym Marzysz bo marzenia czasem się spełniają"
OdpowiedzUsuń:):):)
Rafał
Żeby nie zaczeła walić pięściami z nadzieją... ;)
OdpowiedzUsuńKtoś kiedyś śpiewał: "...nadzieja jest zawsze, a Ty będąc jej świadom nie pozwól jej uciec..." :)
OdpowiedzUsuńTemi, mam znajomego szklarza;)
OdpowiedzUsuńKopaczu, czy grzechem będzie jej nie widzieć?;)
Myślę, że nie. Ale szkoda ją utracić, bo wtedy nie byłoby już nic w co pokładać.
OdpowiedzUsuńCo po nadziei, gdy ta postanie tylko nią?
OdpowiedzUsuńChociaż...bez niej nie byłoby nic.
a czy to przypadkiem nie za sprawą naszej woli pozwalamy jej dojrzewać?
OdpowiedzUsuńGdy nie pozwalamy, też.
OdpowiedzUsuń...czemu Kasiu chcesz chować się przed nadzieją??.....w myśl zasady:siedź w kącie a znajdą Cię??....myślę,że trzeba jej zapewnić stały dostęp..choćby lufcik (małe okienko-jakby ktoś nie wiedział :)) zostawiajmy stale uchylony...nawet w czasie największych mrozów....
OdpowiedzUsuń