Dziś zdałam egzamin na nauczyciela mianowanego.
Mama ma się lepiej. Przetoczono jej 3 jednostki krwi. Jutro wychodzi ze szpitala.
Każdy dzień, gdy ona się uśmiecha i wybiega dalej niż łóżko cieszy mnie i wlewa w moje serce nadzieję.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niebieska
poetka czasem jest niebieska czasem widać to w jej oczach niekiedy smutkiem wystukuje codzienność poetka dotyka życie metaforą stąd czas...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Brawo Pinduś, moje gratulacje. Teraz już mogę iść na emeryturę. A Jagódka... da radę, to mocarna osóbka. Buziaki dla Was.
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńNo i cieszę się że z mamą lepiej. Oby tak dalej!
Gratulacje!
OdpowiedzUsuńNiech będzie jeszcze lepiej! Uściskaj mamę i życz Jej wytrwałości, siły i wszystkiego najlepszego. Pozdrawiam Was.