Jestem cudownie zmęczona.
I taka cisza we mnie. Dobra.
Głaszczę ją, a ona mruży oczy.
Ładna logopeda z ciebie - dodaje i wybucha radosnym śmiechem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
:-)
OdpowiedzUsuńdobrze że Tobie dobrze:-)
Mam nadzieję, że każdy z nas znajdzie w sobie
OdpowiedzUsuńtaką ciszę.:)
cicho i dobrze?
OdpowiedzUsuń:)
Jest taka cisza, która układa wszystko i jest ci tak... niewypowiedzianie.Musisz to znać,Holden:)
OdpowiedzUsuńjak jest cisza to logopeda nima co robić:):):)
OdpowiedzUsuńGdy cisza, to dopiero wtedy logopeda ma pełne ręce roboty, Rafale;))
OdpowiedzUsuńznam momenty dobrej ciszy:)
OdpowiedzUsuńsą bardzo pełne i pozytywne
Ta cisza jest taka pełna. Rozciąga się we mnie od wczoraj.A ja jej przypatruje się z uśmiechem i z niedowierzaniem:)Witaj:)
OdpowiedzUsuńczęsto chciałbym by ciszą a muszę gadać:):)
OdpowiedzUsuń