upojenie ma smak daleki od ideału
coś pomiędzy winą a grzechem
spijam to co nawarzyłam
czasem kołysze mnie nadzieja
lekka
o wpółprzymkniętych oczach
możliwe że barwi się twoim kolorem
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jesteś.To wystarczy.