Planowane zamknięcie platformy blox.pl sprawiło, że pobiegałam dziś po różnym platformach blogowych i szukałam współgrających ze mną wibracji. W pierwszym odruchu chciałam kopiować wszystkie komentarze,by mieć na zawsze te lata wspólnego bytowania, ale potem pomyślałam, że to syzyfowa praca i będę patrzeć przed siebie, wszak wczoraj już było, a "jutro to dziś tylko cokolwiek dalej".
Tak sobie myślę, że im więcej mam lat, tym mniej jestem blogowa; tym mniej mam słów, tym mniej czasu na blogotrawienie. Poza tym, szukam słów, a ich coraz mniej, by zabierać czas innym.
Jestem dziś jak wahadło.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Takie słowa jak Twoje muszą być i nawet jeżeli jesteś mało blogowa, to je zostawiaj czasem, bo są jak balsam na serce...
OdpowiedzUsuńDziękuję, Zielonooka. Dziękuję.
UsuńPrzeszłość jest niczym zamek z piasku. Czasami chcemy zrobić przekop i coś się zawali. Czasami przekop upiększa dzieło. Dla mnie "wahadłowość" to normalny stan.
OdpowiedzUsuń52listy, masz absolutną rację. Coraz częściej łapię się na tym,że marny ze mnie konstruktor. Pozdrawiam.
Usuń