Odebrałam świadectwo ukończenia podyplomówki.
Upiekłam 5 ciast.
Gdy widzę uśmiech mamy karmię się nadzieją zwycięstwa nad srakiem.
Nie umyłam szyb, święta i tak przyjdą.
Przyglądam się swoim dłoniom - czas je liże starannie.
Spokojnych, dobrych świąt .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Moje gratulacje, dzielna kobieto. Trzymam kciuki za zwycięstwo Jagódki. Spokojnych świąt.
OdpowiedzUsuńDziękuję Pinduś. Zdrowych, uśmiechniętych Świąt:)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że wczoraj o Tobie myślałam?
Kasiu, tylko wczoraj? Mamy gości z Wilna, więc święta są uśmiechnięte, człowiek przy nich zapomina o troskach, chorobach, kłopotach. Wilniuki to cudni ludzie, buziak Pinkuś
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkiem. Podoba mi się! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń