poniedziałek, 3 października 2016

Poszpitalne L4

Siedmiodniowy pobyt w szpitalu najdokładniej pokazuje łazienkowa waga.
Szpital to nie miejsce na zdrowie - to pot, łzy i nadąsane pielęgniarki, domagające się szacunku ze względu  na wiek i 12 godzinne dyżury.
Mam nadzieję, że prędko tam nie wrócę.

7 komentarzy:

  1. I tego Ci życzę!
    Zdrowia Słodka :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wracaj.
    Zdrowiej, wracaj do formy (waga) :)
    Wszystkiego dobrego życzę i pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zielonooka, dziękuję. Z każdym dniem jest ciut latwiej, choć sterydy na sniadanie to nic dobrego... Pozdrawiam pogodnie:)

      Usuń
  3. Dawno u ciebie nie byłem. jakie choróbsko cię gnębi? Trzymaj się ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapalenie jelita grubego, niestety.
      Witaj z powrotem:))

      Usuń
  4. Uff, dobrze, bałem się, że coś grubszego ;)
    A tak na poważnie wracaj do zdrowia szybko, pa;)

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...