poniedziałek, 2 maja 2016

I znów mirabelle

18 stopni za oknem
w słońcu tańczą  płatki mirabelek
bzyczenie muchy przywołuje lato

2 komentarze:

  1. W nocy, kiedy siedzi się w ogrodzie czuć zapach kwitnących mirabelek. Widać także pierwsze loty przebudzonych gacków. Do tego ta cisza.... poezja dźwięków i fala zapachów... Na pokładzie zwanym życie niewiele potrzeba do szczęścia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, Renato. Gdy wychodzę z psem, to jak ona wietrzę tysiące zapachów, które są wiosną. I w dodatku coraz częściej niebo na zachodzie ubiera się w takie kolory, że aż dech zapiera. Tak niewiele trzeba do szczęścia, obyśmy potrafiły zawsze zauważać jego przebłyski.Serdeczności spod niebieściuchnego nieba:)))

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...