sobota, 16 stycznia 2016

Nienasycenie

nie umiem już pisać wierszy
pustka we mnie i tylko nadzieja hula
chorowita nadto by odrobinę weny wykrzesać
zacieram ręce i znów jestem ponad to
zazdroszczę tobie poeto lekkości
z jaką trzymasz pióro
wiecznie młody i nienasycony

3 komentarze:

  1. Jeszcze jedna, którą przeszłość dotyka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogryzko, każdego z nas ona dotyka. Przecież jej dotyk może być czuły, delikatny, który ukształtował Cie taka jaka jesteś. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Każdego dnia dotykam
    jakby był pierwszy
    nie bojąc się banału zdziwienia
    miałem przecież pewność,
    że ciało zachód wyprzedzi
    dlatego nie gasnę.

    Każdego słowa smakuję
    jakby się narodziło przed chwilą
    bez stygmatu znaczeń
    mam tylko je i tylko one nadają sens tu i teraz,
    więc o ich sens każdego dnia walczę.

    Każdą chwilę kończę pełnym zdaniem
    - jak modlitwą
    na cześć tego, jak jestem zapisany,
    bo nie byłbym
    gdyby nie szepty
    gdyby nie łóżko - ołtarz
    na którym miast prześcieradła
    intymność Pani wersów.

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...