środa, 9 grudnia 2015

Wymarzony prezent

Pytam sześcioletniego Mateusza, chłopca z zespołem Downa: co chciałby dostać od Mikołaja pod choinkę? Malcowi skrzą się oczy, oczami wyobraźni widzę długą listę prezentów i nagle słyszę: gwizdek. Mateusz na moich oczach staję się jednym wielkim usmiechem.
Kocham swoją pracę za takie chwile

2 komentarze:

  1. :)
    takie chwile uskrzydlają, na pewno

    OdpowiedzUsuń
  2. Uśmiechają mnie od ucha do ucha. Moje niepełnosprawne intelektualnie dzieciaki są hipersprawne w miłości i wszelkich cieplych odczuciach. Nie da sie ich nie kochać- zwlaszcza maluchów.

    OdpowiedzUsuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...