O tej godzinie rozpoczynam długą sobotę. Co dwa tygodnie dosmaczam się podróżą i pędzącą stolicą. W ten weekend opowiem Wam hostel.
*nigdy więcej Hostelu Zachodniego. Zapomnijcie o nim!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
odkąd mieszkam w Warszawie, przestałam ją postrzegać jako pędzące miasto... tu wbrew pozorom każdy ma swoje tempo ;)
OdpowiedzUsuń