Znowu 1 września. Czas rozsiada się oczekiwaniem nowych uczniów, nowej dyrekcji.
Moje oczekiwanie ma smak planów na przyszłość-zamiast dziergania na drutach ciepłych pledów znów wybieram się na studia. Warszawa na wyciągnięcie ręki. Autyzm za mną chodzi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
chodzi ??
OdpowiedzUsuńto muszę wysmarować małą prywatną wiadomosć, w tym temacie ;)
W zasadzie decyzja już zapadła, Dżej. O ile mnie zechcą:)
Usuńjeśli jest wewnętrzna ochota, to znaczy, że to odpowiedni czas na studia, bez względu na wszystko
OdpowiedzUsuń