poniedziałek, 21 września 2015

36."Jedenaście godzin"

Jedenaście godzin - Paullina Simons

Szybkoczytająca się sensacja. Pierwsza tej autorki.
Zupełnie inna niż trylogia Leningradzka ( zamierzam ją przeczytać) tejże Pauliny.
Czytałam lepszą sensację, ale tej też nic nie brakuje, bo żal ją odłożyć, gdy już się ją zacznie.
Kobieta w 9. miesiącu ciąży porwana przez szaleńca...
Wciąga!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...