Jedenaście godzin - Paullina Simons
Szybkoczytająca się sensacja. Pierwsza tej autorki.
Zupełnie inna niż trylogia Leningradzka ( zamierzam ją przeczytać) tejże Pauliny.
Czytałam lepszą sensację, ale tej też nic nie brakuje, bo żal ją odłożyć, gdy już się ją zacznie.
Kobieta w 9. miesiącu ciąży porwana przez szaleńca...
Wciąga!
poniedziałek, 21 września 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jesteś.To wystarczy.