Spokoju Wam życzę, spodziewanych i niespodziewanych uśmiechów.
Gonię czas, a on śmieje się jak mój ulubiony autystyk Dawid - głośno i radośnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Kasiu, Tobie również spokojnych Świąt. Uśmiechu.
OdpowiedzUsuńI wiosennego optymizmu. I nie myślenia o kaloriach.
O nich pomyślimy później:)
Pięknych Świąt Słodka :*
OdpowiedzUsuńSzczęśliwych i leniwych! :)
OdpowiedzUsuńPełnych serdeczności, czułości, radości ze spotkań z bliskimi...
OdpowiedzUsuń