gdy odchodzisz
niebo innym spada na głowę
całunem żałobnym pełnym gwiazd
których blask dawno przeminął
* Ciągle mnie zasmucają odejścia tych, których znałam jedynie ze słów utkanych na blogach...
Już tyle rozstań przeżyłam, a boli ciągle tak samo...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
ale pięknie to napisałaś ...
OdpowiedzUsuń:*
Słodka....jak ja Cię rozumiem.....
OdpowiedzUsuńczuję dokładnie tak samo
Uściski :***
Ostatnio mam uczucie, że im więcej tych odejść, tych rozstań, które człowiek przeżył, doświadczył, to boli bardziej, dotyka bardziej...
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Wam buziaki moje wierne, Czytelniczki.:***
OdpowiedzUsuń