wtorek, 17 lutego 2015

Nieznośna?

zanurzam się w ten spokój który spaceruje moimi wieczorami
rozgarniam chmury na łąki wyprowadzam gwiazdy
czasem szukam ich nazw a czasem wystarcza mi ich obecność
goni mnie ten luty na bezdechu
chwilami tracę cierpliwość
chwilami spokojny oddech
dziś górę wzięła asertywność nad chowanie się w świętym spokoju
im więcej mam lat tym bardziej walczę o siebie
a może robię się bardziej nieznośna?

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Czasem , ale częściej mówię, że mi to nie pasuje;)

      Usuń
  2. hm.... gdyby ktoś nazwał mnie nieznośną, w połączeniu z tym słonecznikiem bezczelnie wyciągniętym ku słońcu... potraktowałabym to jako komplement, Kasiu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blue, moja nieznośność jest walką o kobietę w łazienkowym lustrze;) Buziaki:))

      Usuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...