niedziela, 22 lutego 2015

Ja i rower

Uwodzi mnie dziś ta niedziela ze słońcem. Jest tak ciepło.
- Mamo, nie kłam-jest tylko 5 stopni! - dziecię stawia mnie do pionu i po zaanektowaniu autka udaje się na wiosenną przejażdżkę.
Otwieram szeroko balkonowe okno. Mazurek śpiewa na całe gardło siedząc na krzaczku truskawki oczekującym prawdziwej wiosny.
Ja i mój rower już nie możemy się doczekać.

8 komentarzy:

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...