sobota, 24 stycznia 2015

"Księgi jakubowe albo wielka podróż przez siedem granic, pięć języków i trzy duże religie, nie licząc tych małych"

Książniczka (macha do Cię, T.) rozkosznie przeciąga się we mnie.
Książka waży prawie półtora kilograma i z okładki zachęca takim oto dictum:
Mądrym dla memoryjału, kompatriotom dla refleksji, laikom dla nauki, melancholikom zaś dla rozrywki.
Następna książka zachomikowana, lubię tego książkowego chomika we mnie.

4 komentarze:

  1. Widzę, ze chodzimy podobnymi książkowymi ścieżkami
    ( tymi gdzie dieta bez pszenicy i gdzie chustka i gdzie psa dziwne przypadki i inne) więc i ja do ksiąg jakubowych dojdę, ale na razie patrząc wagowo jestem przy kilogramowej książce, a książka niezwykła, więc jeszcze trochę.
    pozdrawiam chomikowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje Księgi czekają na swój czas, teraz dumnie stoją na półce. Tyle mam zachomikowanych książek, cierpliwych ;)
      Pozdrawiam serdecznie, Bazylio:)))

      Usuń

Jesteś.To wystarczy.

I tak

 Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...