Nie pamiętam takiego okołoświątecznego grudnia : z mocnym deszczem , z siedmioma stopniami powyżej zera, zapachem trawy, głośnym świergotaniem mazurków, tudzież innego małego ptactwa. Ciasta prawie popieczone, jeszcze tylko jutro sernik najlepszy z najlepszych i będzie można zacząć odpoczywać i się weselić.
Odpoczywajcie, kochajcie, bądźcie uważni. Spokojnych, zdrowych Świąt.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak
Znikam. Tylko czasem mi żal słów niezapisanych, uśmiechów niepochwyconych. A już za chwilę wielkanocne alleluja. Tymczasem okna straszą. A ...
-
nijak jestem opasana słowem coraz trudniej lirycznieć
-
Dziś miałam dużo czasu. Czytałam tutaj. Uroczyście rezygnuję z uczestnictwa w Konkursie na Blog Roku. Jakie licho mnie podkusiło?
-
Anioł stróż wcale nie chodzi za tobą na palcach Szykuje miejsca na zatłoczonych parkingach W kieszeniach starych płaszczy garść monet ukryw...
Tobie też spokojnych Świąt!
OdpowiedzUsuńNo i żeby sernik nie opadł ;)
Od jakiegoś czasu robię krakowski i wychodzi zawsze super:))) Mam nadzieję, że i tym razem tak będzie:*
UsuńKaśko Tobie także- pięknego świątecznego czasu :)
OdpowiedzUsuńDziękuje szczególnie za słowa o uważności, ją szczególnie trzeba pielęgnować :)
Niech magia będzie z Tobą :)
OdpowiedzUsuńPięknych magicznych i wyjątkowych Świąt dla Ciebie Kasiu :) serdeczności :)
OdpowiedzUsuńI oby miodu nie zabrakło:)
OdpowiedzUsuń